W sobotę 12 lipca większość z nas żyła Mistrzostwami Gatty. Jednak dwóch naszych kolarzy wybrało się do Austrii, aby wystartować w legendarnym wyścigu Salzkammergut Trophy. Przemek Juszkiewicz i Łukasz Matusiak wystartowali na dystansie 119 kilometrów. Ostatecznie Przemek ukończył wyścig na bardzo dobrym 55. miejscu open i 27. miejscu w kategorii wiekowej. Natomiast Łukasz był 131. open i 47. w kategorii. Łącznie cały dystans ukończyło 719 osób.
Poniżej relacja Łukasza Matusiaka z przebiegu sobotnich zmagań:
„SALZKAMMERGUT 2014 – trasa B – 119,5km (3848m przewyższenia) Pogoda tego dnia nas nie rozpieszczała, od samego rana intensywnie padał deszcz. Mimo wszystko z bojowym nastawieniem stanęliśmy na starcie. Na samym początku czekał nas 10-kilometrowy podjazd o przewyższeniu niespełna 1000 metrów. Prawie cały podjazd jechaliśmy równo z Przemkiem. W końcowej fazie podjazd stał się bardzo techniczny, a po nim musieliśmy zmierzyć się z trudnym, śliskim zjazdem gdzie zacząłem zyskiwać. Wszystko szło dobrze przez pierwsze 2,5 godziny wyścigu, na pomiarze czasu po 31 kilometrach zameldowałem się na 35. miejscu OPEN. Niestety podczas wyprzedzania innego zawodnika na śliskich plastikowych paletach uślizgnęło mi się tylne koło, pękła szprycha i przebiła oponę. Po 10 minutach uporałem się z defektem ale później było już tylko gorzej. Motywacja spadła, tętno na kolejnych podjazdach w okolicach 140 ud/min, a w końcówce spadało nawet do 115. Noga po prostu przestała się kręcić, a kolejni zawodnicy mijali mnie jakbym stał w miejscu. Na metę wjechałem po 7 godzinach co dało mi 131 miejsce OPEN. Wynik zupełnie mnie nie zadowala ale cieszy fakt, że Przemkowi poszło znacznie lepiej. Trasa mimo fatalnej pogody bardzo malownicza, mnóstwo kibiców, wspaniała atmosfera. Bardzo bogate bufety i niezapomniane wrażenia. Wyścig mimo, że nieudany na długo zostanie w mojej pamięci.”
Autor: Ostoj