Na szczęście, po nieudanym dla nas wyścigu w Buczku, honor Gatta Bike Team uratował Łukasz Matusiak. W niedzielę zwyciężył podczas wyścigu XC MediCup w Zgierzu. Oto jak wyglądała rywalizacja na trasie:
„Mimo, że mieszkam zaledwie 50km od Zgierza, na Malince ścigałem się po raz pierwszy. Już po objeździe trasy nie mogłem doczekać się wyścigu bo zgierskie tereny bardzo przypadły mi do gustu. Trasa zawiera w sobie wszystko, co trasa do Cross Country zawierać powinna – dropy, single, techniczne podjazdy i zjazdy!
Na starcie jak z armaty wystrzelił Michał Cąpała (RMF ROCKSTAR MTB TEAM) i od razu zyskał kilkanaście metrów przewagi. Pół okrążenia zajęło mi doskoczenie mu do koła. Okazało się, że to tempo rozerwało całą stawkę i utrzymał się z nami jeszcze tylko Łukasz Staszko (Maxxbike Team). Łukasz niestety zaliczył wywrotkę i stracił z nami kontakt. Na drugim okrążeniu wyszedłem na prowadzenie i przycisnąłem mocniej na stromym, technicznym podjeździe. Zobaczyłem, że Michał został lekko z tyłu więc poprawiłem na kolejnym podjeździe. W pewnym momencie miałem już około 20 sekund przewagi. Pod koniec drugiej rundy musiałem jednak trochę odpuścić by dać odpocząć zakwaszonym już mięśniom. Wtedy Michał odrobił do mnie dystans.
Trzecią rundę rozpoczęliśmy niemalże razem. Tempo zaczęło rosnąć i w końcówce trzeciej rundy na wyboistym podjeździe coś chrupnęło w korbie mojego rywala – urwał pedał! Trochę przedwcześnie zacząłem cieszyć się ze zwycięstwa, byłem pewien, że kolejni zawodnicy mają już sporą stratę. Rozluźnienie jednak nie trwało długo, za moimi plecami nagle pojawił się Mariusz Marszałek (Kettler Bike Team), który naciskał bardzo mocno. Dużo zdrowia kosztowało mnie utrzymanie mojej przewagi na kolejnych trzech rundach ale udało się. Dowiozłem zwycięstwo z 15 sekundową przewagą nad Mariuszem. Trzeci na metę wjechał Paweł Król (Warszawski Klub Kolarski).”
Autor: Ostoj/Matys