Nasz zawodnik, ani na chwilę nie zwalnia tempa. W sobotę wygranł OPEN w SK bank Mazovia MTB Marathon w Toruniu na dystansie MEGA (54 km). Szaleńcze tempo od samego startu ze średnią prędkością 31,3 km/h. Następnie szybki transfer do Sandomierza, a tam… wygrana OPEN na dystansie MASTER podczas drugiej edycji ŚLR MTB Cross Maraton. Jesteśmy w szoku, sam Łukasz jest w szoku! Rewelacyjny początek sezonu. Z niecierpliwością czekamy na kolejne starty…
Relacja Łukasza z ŚLR MTB Cross Maraton:
Szczerze mówiąc, profil trasy w Sandomierzu nie do końca mi odpowiada. Preferuję jednak bardziej techniczne trasy, z mniejszą ilością „płaskiego”. Poza tym nie wiedziałem, czego mogę się po sobie spodziewać, ponieważ dzień wcześniej startowałem na Mazovii w Toruniu. Co prawda przejechałem tam dystans MEGA ale tempo było zabójcze (średnia prędkość 31,3 km/h). Za sobą miałem też długą podróż za kierownicą, co dodatkowo nie sprzyjało regeneracji. Mimo wszystko od startu „noga kręciła się” bez zarzutu. Zanim się obejrzałem, zostało nas tylko trzech: Michał Ziułek (Whistle Team) i Paweł Bukalski (3R-Radomski Ruch Rowerowy). Współpracowaliśmy, zmieniając się na prowadzeniu przez pierwszą połowę dystansu. Jednak czułem, że to moje zmiany są dłuższe i mocniejsze. Po wjeździe na drugą rundę – krótka sekcja techniczna zakończona stromym podjazdem pozwoliła mi na odskoczenie od chłopaków. Zastanawiałem się czy to jednak nie za wcześnie żeby kontynuować jazdę w pojedynkę. Do mety zostało jeszcze blisko 40km, w tym sporo po płaskich odcinkach z czołowym wiatrem, ale z drugiej strony nie zamierzałem czekać na rywali! Pojechałem swoje, dbając o odpowiednie zabezpieczenie energetyczne. Miliony patyków zalegających na ścieżkach w sandomierskich sadach przyprawiały mnie o dreszcze, ale dowiozłem bezpiecznie zwycięstwo z około 5-cio minutową przewagą nad drugim Michałem Ziułkiem. Druga wygrana w drugiej edycji Świętokrzyskiej Ligi Rowerowej pozwala z optymizmem czekać na kolejne starty.
Autor: Ostoj/Matys